Archiwum 05 września 2003


wrz 05 2003 Piątek - mooj ulubiony dzień?!
Komentarze: 1


Chyba tak... biorąc pod uwagę fakt, że to jush koniec pierwszego tygodnia szkoly, ktoory zresztą baaaaaardzo mi się podobal [ale piątek to „piątek – tygodnia koniec i początek”], witamy na weekend; mam dziś dobry humor [za ktoory oberwalam zresztą burę, na pierwszym, „porządnym” Wfie – pozdro dla Skorupiastej i Gosiaka, ktoore uslyszaly tę samą wypowiedź ustną, hihihi & Osseczki, bez ktoorej nie moglabym uczestniczyć w tej cudnej lekcji] i jestem otwarta na świat, ludzi i propozycje :P, atmosferka w szkole z dnia na dzień jest coraz lepsza, ludzie się rozkręcają, nauczyciele powoli się do „kotkoof” przekonują, jest FRANCUSKI – straszni mi się ten language podoba, ale podobno jest trudny... Nio cooż jak na razie jest OKi, ale zobaczymy za pool roku... itd. Między innymi dlatego podoba mi się w L.O.

Niestety jest także druga strona medalu, jak się już domyślacie ta gorsza. Ma ona wizerunek mojej prof. od ****** - slowo zastrzeżone, związane [gramy w skojarzenia?! :PPP] z pisaniem – czytaniem – wierszykami, i te pe lub prof. od ********, również zastrzeżone, aaaaaaa związane ze zwierzątkami – roślinkami, już wystarczy... Jak już wiecie z poprzedniego message mam zamiar zdawać na maturce fizę, ale czy na pewno?! Tego nie wie nikt... Pewnie będę zmieniać swoją decyzję jeszcze kilkakrotnie, aż powroocę do pierwszego „punktu zaczepienia” – czyli owej w.w i wiecie cio jest najgoopsze? Ja wcale fizyki nie lubię albo może inaczej – nie przepadam za nią.

A na koniec mojej dennej notki chcialabym oznajmić, że NIE ŻALUJĘ SWOJEJ DECYZJI PODJĘTEJ NA POCZĄTKU PIERWSZEJ KLASY GIMnazjum [dobrze, że tak wcześnie się zorientowalam], ZWIĄZANEJ Z PRZENIESIENIEM DO 2-KI. Szkoolka suuuuuupcio, wypasik, rewelka, cool, slamed, gicior... i.t.p. Szkoda, że już się skończyla, pozostaly only wspomnienia, ale za to JAAAAAAAkie...

SyLwkA :***

dwie_ptasiorki : :
wrz 05 2003 Prośba do odwiedzających:D i maturka.......
Komentarze: 4

Jeśli już dotarliście nan naszego kochanego blogaska, to byłoby nam BAAaaaaaaaaaRdzo miluśko, jeśli zostawilibyście po sobie chociaż maleńki ślad np. w Księdze Gościii :D

A jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to wyszło na to, że z Sywlią obie zdajemy na maturce fizykę...Ja pewnie skończę, gdzieś na bankowości albo pieprzonej informatyce- chociaż i tak nic nie umiem... Zastanawiałam się czy nie zdawać biologii...już nawet z Gosławą chciałyśmy zapisać się na kółko, ale po dzisiejszej lekcji stwierdzam, że...nic nie umiem;P Jak babeczka zaczęła używć słów, o których znaczeniu, a nawet istnieniu nie miałam pojęcia, a podobno powinnam...no cóż....od razu straciłam zapał...Lekarzem na pewno nie będę- nie bójcie się- nie traficie do mnie pod skalpel, ale może kiedyś będę udzielać Wam pożyczki...eh...beznadzieja...

P.S. Na w-fie tak się popisałam, ze ani razu w czasie "meczu" piłki nie odbiłam;P nie no, może z raz mi się udało;P///

Written by MaRtYnA

dwie_ptasiorki : :