Komentarze: 7
Przyszedl czas na veeeeeeeeeeeery serious notkę...
Od dluższego czasu zastanawiam się nad znaczeniem, tak częśto używanego sloowka, jakim jest "przyjaciel". Każdy czlowiek potrzebuje oparcia, serdeczności i najzwyklejszego szczerego uśmiechu, ktoory w trudnych chwilach potrafi podnieść na duchu, od drugiej osoby. Wiadomo, że na prawdziwą - szczerą przyjaźń pracuje się latami, jednak, gdy po dluższej chwili zastanowienia dochodzisz do wniosku, że ktoś na Ciebie czeka, tęskni i lubi Twoje towarzystwo, wyslucha Cię, poradzi i sam czeka na pomoc, [wlaśnie z Twojej strony] - robi się cieplutko, milo. Wiesz, że komuś na Tobie zależy. STRASZNIE Irytują mnie sytuacje, kiedy po 15-stu minutach znajomości ktoś już nazywa mnie przyjacielem. Nie powiem, to mile, lecz wiadomo, że nieszczere. A gdy następnego dnia się "nie sprawdzę", po prosu za moimi pleckami moowi (czytajcie: Obgaduje) wyssane z palca historie.
Dla mnie prawdziwymi przyjacioolmi/przyjacioolkami są osoby przy ktoorych czuję się bezpiecznie, mogę porozmawiać o wszystkim i wszystkich, glośno i bez żadnych zahamowań, jednak tak by nikogo swoimi slowami nie skrzywdzić, wyrażać swoje opinie i zdanie na przeroożne tematy. Ludzie, ktoorym mogę zaufać, na ktoorych zawsze mogę polegać i wiem, że nigdy nie zawiodą...
Moim zdaniem nie należy kierować się w życiu zasadą: "Im więcej (w tym przypadku przyjaciool) tym lepiej", lecz patrzeć na ich "jakość" - czyli wszystkie w.w. [wyżej wymienione] cechy. W końcu oproocz szukania w życiu milości i szczęścia, marzymy roowniez o wspanialej, dlugotrwalej PRZYJAZNI... Dlatego mogę powiedzieć/napisać wszem i wobec: KOFAM Was my FRiendS :*
Written by SyLwkA :PPP