Archiwum lipiec 2003, strona 1


lip 09 2003 Hmm... ;P
Komentarze: 5

Drodzy czytelnicy i czytelniczki - blogersi [jak to mawia Glegut], na początek chcialabym się z Wami podzielic kilkoma wiadomościami. Zapewne zauważyliście brak drugiej autorki tej strony. Nieobecność Martynki jest spowodowana przez dwa zupelnie roożne od siebie wydarzenia. Po pierwsze: komp Jej się ponownie rozwalil i musiala z powrotem oddać go do naprawy; Po drugie: wyjechala razem z Olą i Jubą. Niestety nie wiem kiedy wracają, a pooki cio musicie się zadowolić moim towarzystwem, chyba, że się Wam już nudzi... Jednak nie dlugo z Wami zostanę, gdyż jutro rano wyjeżdżam, choć mialo to nastąpić przedwczoraj, na ślub mojego uncle, o ktoorym zdążylam już chyba wszystkich poinformować ;PPP Nie martwcie się, wracam już na początku przyszlego tygodnia i postaram się cosik zmienić na tym blogasku. Może szatę graficzną?! Tzn. szablonik...

Teraz natomiast chcialabym się z Wami podzielić czymś dla Gosi, Skoroopki i dla mnie very very very ważnym. Oto lista cech charakterystycznych dla "gosiowatych" [niektoorzy juz pewnie wiedzą o cio chodzi]:
- uparta - szczęśliwa wariatka - czasami obrażalska - bardzo zamotana!!! - inteligentna - pelan optymizmu - otwarta [na propozycje i nie tylko ;P] - trudna, czyli NIElatwa - odważna - troskliwa - przyjacielska - mila - zmienna - humorzasta - zakręcona - zboczona - "wtajemniczona" - paroowka - PyniuLek - Komandoska - nieumiar w porcjowaniu - wyjątkowa - uczynna - oryginalne pismo - nieobliczalna - lubi lizaki - spooznialska - uwielbia "Ich Trzech", w skladzie: Glegut, Rafal & Rudzik - GoGo - uprzejma - kofana - szalona - po prostu THE BEST :)))
Do tej grupy należą gloownie Gocha-Goslawa-Gosiaczek, Skoroopek i SyLwkA [tak wlaśnie ja!!!]. Ponadto niektoore cechy "gosiowatych" posiadają tacy wybrancy: Tośka, Karolka, Glegut, Rafal, Rudzik, Elek, Brother. Czy Ty także czujesz, że większośc tych określeń odpowiada cechom Twojego charakteru i zachowaniom?! Odezwij się, skomentuj - UJAWNIJ się... czekam, KiSski 4aLL [Przy okazji!!! mam dziś imieninki, w koncu jest 9.07]

SyLwkA ;PPP

dwie_ptasiorki : :
lip 06 2003 bez tematu, brak pomysłu... :PPP
Komentarze: 11

Od jakiegoś czasu, dokladnie od dnia 18 czerwca, tak jak większość moich znajomych i przyjaciool jestem absolwentką Gimnazjum. Niestety to wydarzenie nie uczynilo ze mnie, tak samo zresztą jak trzy lata spędzone w tej szkole, osoby bardziej dojrzalej, spokojnej, mniej zwariowanej - po prostu "normalnej". Może to i dobrze? Chociaż nie, przykre, ale prawdziwe... Zapewne się zmienilam, ale nie do końca. Wydoroślalam moim zdaniem wystarczająco, ale czy wszyscy tak uważają?! Nie chcę już być bardziej dojrzalą, chcę pozostać dzieckiem, no może nastolatką... TO W KOŃCU NAJLEPSZE LATA ŻYCIA. Uhhh, jednak bycie doroslą także jest fascynujące. I tu zaczynam brzmieć, jak typowa baba - niezdecydowana do potęgi n-tej [jakby to powiedzila p. X] :))) Z każdym dniem dojrzewamy, nie zauważając tego, czy też chcemy czy nie.
Gdy chodzilam do podstawoowki, mieszczącej się na przeciwko L.O., do ktoorego się teraz wybieram z obserwacji licealistoow dochodzilam do wnioskoow, że są oni ludźmi opanowanymi, mądrymi, dojrzalymi i przede wszystkim skupionymi najbardziej nad nauką, poznawaniem siebie i świata. Z każdym kolejnym rokiem, zwlaszcza w ostatnim czasie (tj. gdy uczęszczalam do kofanego GIMka) coraz bardziej zmienialam na ten temat zdanie. Zaczęlam dostrzegać, że oproocz nauki [choć to podstawa na tym poziomie rozwoju] w LiCeuM liczy się także: świetna zabawa, przyjaciele, itd. BYLaM NaiWnA!!!
Wiem, że takie przemyślenia nie należą do jakiś największych odkryć cywilizacyjnych, ale dla mnie są VerY VerY VERY ważne, cenne i świadczące o tym, że jednak cosik w mojej gloowce jest [oproocz pustej przestrzeni]...

Ponadto za czasoow, gdy bylam już w szoostej klasie - bliska zakończenia pierwszego, poważnego etapu w moim życiu, wyobrażalam sobie, że kilka lat pooźniej, gdy zauważę lub zostanę zauważona na ulicy przez koleżankę lub kolegę z tamtych pamiętnych lat oboje przystaniemy, by zamienić kilka zdań, obdarzyć się uśmiechem i powspominać dziecięce, niewinne lata [z podstawoowki, of course]. Tak też się dzieje. TYLKO... Wiecie co?! Nie sądzilam, że osoba, ktoorą wtedy uważalam za przyjaciela, po dluższym okresie, kiedy się nie widzieliśmy zamiast zrobić to co pozostali w.w., najzwyczajniej mi NAWRZUCA! Ludzie się cholernie zmieniają, niestety w bardzo krootkim czasie. Oczywiście moowię/piszę tu o pojedynczych przypadkach. Dlatego baaaaaaaaaaaardzo DZIĘKUJĘ: Skoroopie, Gośce, Tosi, Aśce, GLEGUTOWI, Owczarowi, Kamilowi i kilku innym osobom, za to, że się nie zmienili i pozostali takimi samymi, wspanialymi osoobkami, jakie zapamiętalam jeszcze z "14-tki"...
W GIMie natomiast poznalam kolejną grupkę [ludzi], nadal rozwijalam przyjaznie nawiązane w podstawoowce i sądzę, że te znajomości przetrwają proobę czasu i fakt, że nie będę z niektoorymi w tej samej szkole. Inni ludzie, inne potrzeby, inne zachowania... Jednak "YOU WILL ALWAYS ON MY MIND" KiSSki 4aLL

SyLwkA ;PPP

dwie_ptasiorki : :
lip 03 2003 Kultowe seriale i...
Komentarze: 9

Drodzy roowieśnicy, starsi i mlodsi - wszyscy czytający tego bloga. Nawet nie wiecie [choć mogę się oczywiście mylić], jaką frajdę sprawia oglądanie seriali komediowych oraz GLOOWNIE kreskoowek ludziom z mojego rocznika. Sama oczywiście także do tej grupy należę. Gdy na odpowiednim kanale - chodzi oczywiście o Cartoon Network i czasem Fox Kids - leci taki filmik animowany, dzieci, mlodzież i roownież dorośli zapominają o BoŻym ŚwieCiE i skupiają się jedynie na prostej czynności, wpatrywania w odbiornik telewizyjny. Najbardziej wplywające na naszą psychikę są bajki z moralem, np.: "Atomówki", gdzie na końcu każdego odcinka zawsze narrator powtarza KultoWe już zdanie: "I znowu zlo i występek musialy ustąpić przed atomową silą Atomoowek" czy cosik takiego. Ciekawią nas także filmiki rozwijające w pewien sposoob nasze zainteresowania lub pokazujące formę spędzania wolnego czasu przez naszych kreskoowkowych "znajomych", np.: "Laboratorium Dextera" - serialik opowiadajacy o coraz to nowszych i ciekawszych pomyslach malego, rudego tytulowego bohatera, ktoorego doprowadza do szalu zachowanie starszej i co tu ukrywać ladniejszej i... wyższej o gloowkę siostry; a także "Johnny Bravo" o typowym blondynie [NIE blondynce!!!] - zapatrzonym w siebie [nie chcę tu nikogo obrazić, tylko ukazać stereotyp, ktoory pojawia sie nawet w serialu dla dzieci, tym razem w formie faceta BLondYna], leniwych i gloopawym... Interesujące są także bajeczki o zwierzaczkach domowych lub zwiarzakach-superbohaterach, np.: "Krowa i Kurczak" [w zmienionej przez Karolinkę nazwie: "Kruwa i korczak" ;P], czyli kreskoowka opowiadająca o życiu nietypowego rodzeństwa, a także HIT w gronie animowanych filmoow: "JAM LASICA" [zmieniona przez Skorupiastą wersja: "Jan Lasica"]. Moim favourite serialikiem w kategorii animowanej jest w.w. ostatni, "Laboratorium Dextera" oraz "Johnny Bravo" - po prostu the best!!! Zresztą wszyskie są CooL :))) Cio Wy na to? Jakie są Wasze ulubione kreskoowki, może w ogoole ich nie lubicie i cio w ogoole sądzicie na temat oglądania takich filmikoow przez "starszych osobnikoow", np.: 16-latkoow?! Pozroofki i kiSSki 4aLL...

SyLwkA ;PPP

dwie_ptasiorki : :
lip 02 2003 Aaaaaaaaaaaaa...
Komentarze: 4

Kurcze!!! skasowala mi się poprzednia notka. Może to i dobrze? Pisalam ją wczoraj wieczorem, kiedy dopadl mnie niezbyt optymistyczny humor. Agnieszka cosik o tym wie, bo ją skomentowala. Jestem zla... WrRrRrR Cooż w zamian za nią umieszczam kolejną, czyli tą. Nie wiem o czym napisać, więc po prostu zapelniam miejsce ;PPP

Mamy już lipiec!!! Miesiąc, ktoory gloownie kojarzy się z upragnionymi przez mlodzież [i nie tylko] HOLIDEJAMI... Potem zaskoczy nas swym towarzystwem sierpień, aż w końcu spotkamy się z KolejnyM NudnyM ROKIEM SZKOLNYM. Czy to nie brzmi optymistycznie? Ok, żartowalam...

Świat jest niesprawiedliwy i sklonny do niszczenia oraz obrzucania blotem "inności". Widzę to już od dluższego czasu. Sytuacje świadczące o istnieniu nietolerancji wobec innych ludzi można zauważyć w autobusie, tramwaju, zwyczajnie idąc ulicą, stojąc na przystanku. Zamiast szanować np. murzynkoow za to że są tak ladnie OpaLeNi, mają inne korzenie i ukazują poprzez swoje zachowanie wlasną [niepowtarzalną] kulturę, nasze spoleczeństwo najzwyczajniej odwraca się do nich plecami. Jadąc ostatnio autobusem zauważylam sporą grupę "bialych" w jednym miejscu niedaleko przystanku, a jak gdyby na przeciw, bądź w drugiej jego części stojącego JEDNEGO murzynka... Smutne, ale przwdziwe. Oczywiście nie wszyscy, istnieją na szczęście na tym świecie ludzie, ktoorzy potrafią docenić InnOść... RadA na przyszlość: Bądźcie bardziej tolerancyjni, a świat będzie pięskniejszy.

SyLwkA ;PPP

dwie_ptasiorki : :