Komentarze: 4
Jeśli już dotarliście nan naszego kochanego blogaska, to byłoby nam BAAaaaaaaaaaRdzo miluśko, jeśli zostawilibyście po sobie chociaż maleńki ślad np. w Księdze Gościii :D
A jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to wyszło na to, że z Sywlią obie zdajemy na maturce fizykę...Ja pewnie skończę, gdzieś na bankowości albo pieprzonej informatyce- chociaż i tak nic nie umiem... Zastanawiałam się czy nie zdawać biologii...już nawet z Gosławą chciałyśmy zapisać się na kółko, ale po dzisiejszej lekcji stwierdzam, że...nic nie umiem;P Jak babeczka zaczęła używć słów, o których znaczeniu, a nawet istnieniu nie miałam pojęcia, a podobno powinnam...no cóż....od razu straciłam zapał...Lekarzem na pewno nie będę- nie bójcie się- nie traficie do mnie pod skalpel, ale może kiedyś będę udzielać Wam pożyczki...eh...beznadzieja...
P.S. Na w-fie tak się popisałam, ze ani razu w czasie "meczu" piłki nie odbiłam;P nie no, może z raz mi się udało;P///
Written by MaRtYnA