Hejka wszystkie kofane sloneczka... Nie mam zielonego pojęcia cio napisać, gloownym temacikiem dla mnie w ostatnich dniach jest wyjazd. Jeszcze nie jestem nawet spakowana, muszę skoczyć do sklepiku, bo nie kupilam [po prostu nie zdążylam] jeszcze m.in.: filmu/filmoow do aparatu...
Jednakże wszystko jest pod kontrolą. Tatusiek zawiezie mnie i moją [jak on to fajnie ujmuje] „adoptowaną na pool godziny siostrę” Natalię – moją psiapsioolkę na mijesce zbioorki, a tam już wszystko potoczy się po swojemu... Wiem, np. że z Warszawy malym busikiem mamy podjechać do Torunia, a dopiero tam zapakować się do PRAWDZIWEGO AUTOKARU, trochę dziwne, ale przeżyjemy, a cio najważniejsze razem z dziewczynkami „zapanujemy” nad atmosferą w busiku :PPP Żartuję, żartuję...
Cio prawda nie jestem jeszcze spakowana, ale wszystkie moje rzeczy leżą już na biureczku i czekają na wielką chwilę wlożenia ich do torby, tylko gdzie się podziala moja karta uczestnika – aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... Nie, to niemożliwe, przecież jak wczoraj gadalam z Martynką na gg, leżala tuż przede mną, a teraz?! GDZIE JESTEŚ? Wiem, że to nie pomoże, ale... Oki, zaraz wroocę [nie wiem dokladnie za ile, ale na pewno przed wyjazdem, jeśli w ogoole do niego dojdzie, przez tą chol***ą kartę]. BuuuuuuuuuuuuuuuuuuBBuuuuuuuubbbUUuuuuuuuuuuuuBuuuu :(((((
Trochę pooźniej [już jako happy girl]... Znalazlam, nawet nie pytajcie gdzie była, bo wyjdę na ślepą!!! A teraz cosik KONKRETNEGO na temat obozu, mam nadzieję, że będę tam odpoczywać podobnie [choć bez kilku bajeroow], jak ta myszka poniżej...
A także „NIE OBRAŻĘ SIĘ, jeśli” znajdzie się tam jakiś cudny...
Ptasior [Cio Ty na To DruGa PtaSioRkO?]. I wlaśnie tym milym akcentem kończę tą trochę nudnawą wiadomość i obiecuję, że jak wroocę opowiem wszystko... Nio może nie everything, ale większość, możemy przecież mieć z dziewczynkami jakieś sekreciki :PPP Tak samo jak Ty Martynko, nie wiem jak przeżyję tę podrooż?! Special PozdrooweczKi 4aLL i BiG KiSsek dla Brothera [Ty już wiesz za cio]...
SyLwkA ;PPP